Większość z nas wie, kto ze sławnych ludzi obchodzi urodziny tego samego dnia co my. Ja od dziecka bardzo się tym interesowałam. Więcej - nawet odczuwałam szczególną więź z moimi "urodzinowymi" braćmi - Augustem Strindbergiem i Krzysztofem Kamilem Baczyńskim (potem dowiedziałam się że są wśród nich także m.in: Rasputin /?!/, Jim Jarmusch i Michael Hutchence /no zdecydowanie lepiej.../). Nawet usiłowałam zapoznać się z dorobkiem literackim dwóch pierwszych Panów - z różnym skutkiem, szczerze mówiąc...
Mentalnie szczególnie bliski był mi Krzysztof Kamil - artystyczna dusza, która marzyła o studiach na ASP (tak jak ja) i namiętny wagarowicz nie lubiący chodzić do szkoły (tak jak ja!). Wertowałam jego biografię i zastanawiałam się jakim był człowiekiem.
A co to ma wspólnego z rynkiem nieruchomości? Ano ma :-) Właściciele pewnego przepięknego mieszkania przy ulicy Hołówki na Dolnym Mokotowie w swoim ogłoszeniu wspomnieli iż w ich kamienicy mieszkał kiedyś śp. Krzysztof Kamil.
Wśród masy agentów dzwoniących z propozycją współpracy ja zostałam ochrzczona "panią od urodzin Baczyńskiego" co stało się moją "przepustką" do mieszkania. I tak - dzięki mojemu urodzinowemu powinowactwu z młodym Poetą, miałam zaszczyt i wielką przyjemność zapoznać się z tym niezwykłym mieszkaniem i nawiązać współpracę z Właścicielami. :-)))
Wrażenia w skrócie: przestrzeń, światło, cisza, art deco. I ta łazienka!!!! Szapo ba, naprawdę.
Zdjęcia i opis do obejrzenia tu: http://www.domiporta.pl/details,191,111026729-mieszkanie-Warszawa.asp
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz