sobota, 13 marca 2010

Okazja albo.. łapanie frajera.


Znajoma pani doktor poprosiła mnie o konsultację kwestii zakupu mieszkania: 70m2 w bardzo okazyjnej cenie. Trzy pokoje, w stanie do zamieszkania, budynek z 2000 roku. Lokalizacja: Ochota. Ściślej: Włodarzewska. Kupować czy nie kupować?
Minusy: Mieszkanie spółdzielcze, na razie bez możliwości wyodrębnienia własności (sprawa gruntu nie uregulowana - dwie działki nie należą do spółdzielni...).
Plusy: cena, cena i jeszcze raz cena. Właściciel zszedł do takiej ceny aby koszt metra kwalifikował mieszkanie do zakupu w ramach programu "Rodzina na swoim". I tylko 5 tysięcy zadatku chce.
Opcje są dwie: albo człowiek potrzebuje pieniędzy na gwałt (mam podobną sytuację i sprzedam działkę sporo poniżej wartości jeżeli tylko znajdzie się zdecydowany kupiec) albo coś tu "śmierdzi". Ludzie kłamią, jak mawia doktor House a i właściciel rozminął się z prawdą w jednej kwestii - twierdził, że mieszkanie da się wyodrębnić. Spółdzielnia, w której języka zaciągnęła dość przytomna kupująca twierdzi, ze sorry ale nie.
Pytam o adres, sprawdzam lokalizację na targeo.pl. Okna jak wychodzą? - pytam, bo budynek przy torach. No w części na tory - okazuje się. Ok, to jest wada ale może nie uciążliwa. Patrzę na mapę... zaraz, zaraz, przecież tędy ma iść trasa n-s a niedaleko będzie uciążliwy węzeł komunikacyjny... Pani twierdzi że to będzie ulica niżej na mapie. Ja jednak mam przed oczami szkolenie w HB. Włodarzewskiej jeszcze nie sprzedawałam więc pewna nie jestem...
Wystarczy parę kliknięć i wszystko staje się jasne.

Po pierwsze trasa n-s będzie przechodziła tuż pod oknami mieszkania.
Po drugie... spółdzielni grozi upadłość czego dowiaduję się z forum mieszkańców osiedla.
Masz babo placek.
Jak to zawsze trzeba zachować czujność...

Morał:
tu porada była grzecznościowa. Jednak sprawdzenie takich rzeczy to psi obowiązek agenta. Klient płaci za bezpieczeństwo transakcji.
I z punktu widzenia klienta: naprawdę lepiej wydać te 2,5% wartości mieszkania (+ vat) niż kupić coś na czym straci się o wiele więcej...