środa, 1 lipca 2009

Łazienkowe szaleństwo


W mieszkaniach i obiektach użyteczności publicznej zawsze najbardziej interesują mnie... łazienki i wucety. Nie wiem skąd ta słabość we mnie - jest i już. Swego czasu gdy z grupą kolegów architektów zwiedzałam w Berlinie zespół ambasad (perłę współczesnej architektury) głównie buszowałam po kibelkach właśnie.
Niejednokrotnie te małe świątynie intymności to perełki designu. Jak w pewnym mieszkaniu w inwestycji CASA VERDE przy Rakowieckiej. Właścicielka - o dziwo nie związana zawodowo z projektowaniem wnętrz - wyczarowała przy pomocy pracowitej ekipy górali takie dwa cuda właśnie. Eleganckie, funkcjonalne, w świetnych materiałach. Bardzo inspirujące...

Mieszkanie - przestronne, jasne, idealnie ciche, z łazienką-marzeniem - jest na sprzedaż. I jest tylko u mnie :-)

http://www.domiporta.pl/details,191,110707657-mieszkanie-Warszawa.asp

Brak komentarzy: